Rząd USA jest największą firmą venture capital – z ogromnymi zasobami pieniędzy, czasu i cierpliwości – i jedną z najbardziej udanych na świecie. Publiczne dotacje i subwencje dla start-upów takich jak Tesla, Amazon, Apple i Microsoft dały początek temu, co stało się sukcesem behemota. Jednak, jak zauważa profesor Scott Galloway w tym porywającym komentarzu, wielu beneficjentów ma tendencję do lekceważenia rządowych inwestycji w badania i innowacje. Galloway stawia śmiałe argumenty za głębokimi kieszeniami i cierpliwym kapitałem, które od dziesięcioleci wspierają rozwój sektora prywatnego w Stanach Zjednoczonych, i proponuje, aby więcej z tych nagród trafiło do amerykańskich podatników.

Opracowanie zostało przetłumaczone maszynowo z angielskiego (przepraszamy za błędy) jako materiał na nasze gry integracyjne.

Take-Aways
Rząd USA jest najstarszym i największym inwestorem venture capital na świecie.
Badania naukowe są kapitało- i czasochłonne.
Stosunki między Wielką Techniką a rządem amerykańskim są bardzo napięte.
Podsumowanie
Rząd USA jest najstarszym i największym inwestorem venture capital na świecie.
Ten 800-lb goryl wśród firm venture capital istnieje od początku istnienia republiki amerykańskiej. Publiczne inwestycje USA w technologie mają długą historię. Rząd wspierał rozwój komputera, Internetu, sekwencjonowania genomu i technologii szczelinowania. Amerykański podatnik występuje jako komandytariusz w tym wielkim przedsięwzięciu.

„Rząd USA, założony w 1776 roku przez partnerów generalnych Waszyngtona, Jeffersona i Madisona, z siedzibą w kampusie korporacyjnym Beaux Arts w Dystrykcie Kolumbia, jest głównym światowym fundatorem innowacji technologicznych i handlowych.
Na przykład, trwające od dziesięcioleci inwestycje rządowe w badania nad energią wiatrową przyniosły łącznie około 3 miliardów dolarów na badania i rozwój oraz ulgi podatkowe, które znacznie obniżyły koszty energii wiatrowej. Najnowszym przykładem inwestycji rządowych jest ustawa o redukcji inflacji z 2022 r., której celem jest finansowanie licznych projektów z zakresu czystej energii poprzez ulgi podatkowe.

Badania naukowe są kapitało- i czasochłonne.
Firma venture capital tej wielkości powinna spodziewać się dużych wygranych i równie dużych strat. Solyndra, producent ogniw słonecznych, upadł w 2011 roku na kwotę ponad pół miliarda dolarów. Jednak program Departamentu Energii, w ramach którego udzielono pożyczki Solyndrze, zakończył się zyskiem. Innym beneficjentem tego konkretnego programu była Tesla.

Inwestycje w zaawansowane technologie wymagają cierpliwości i pieniędzy. Rząd USA patrzy na to z dłuższej perspektywy. Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony (DARPA) stoi za dużą częścią amerykańskiej infrastruktury technologicznej, w tym za Internetem, GPS i sztuczną inteligencją. Inwestycje państwa w technologie komputerowe i sieciowe sięgają lat 60-tych.

„Badania we wczesnym stadium, ukierunkowane na przyszłość, są bardziej ryzykowne i wymagają dużych nakładów finansowych. Przemysł prywatny ma trudności z uzasadnieniem długoterminowych, ogromnych inwestycji w głęboką naukę. Najbardziej trwałe społeczeństwa mają jedną wspólną cechę: ich rządy grają w długą grę.”
Od połowy lat 90. do 2010 r. subsydiowany rozwój uniwersytecki i licencjonowanie różnych technologii przez sektor prywatny wygenerowały ponad 300 miliardów dolarów PKB i około trzech milionów miejsc pracy. W szczególności szczepionka Moderna COVID-19 była wynikiem grantu DARPA o wartości 25 milionów dolarów dla firmy na rozwój technologii RNA.

Stosunki między Wielką Techniką a rządem amerykańskim są bardzo napięte.
Tytani z Sand Hill Road Peter Thiel i Elon Musk odnieśli ogromne korzyści z finansowania rządowego i nadal są od niego zależni. Inwestor venture capital Marc Andreessen zawdzięcza swój sukces w rozwoju przeglądarek internetowych uczęszczaniu na publiczny Uniwersytet Illinois i pracy w National Center for Supercomputing Applications. Jednak wszyscy trzej krytykują rząd USA za „socjalistyczny” i nieefektywny. Big Tech to nowe „welfare queens”, niewdzięczni odbiorcy pomocy podatników.

„Mniej krzepiące są osoby, które zarejestrowały największe korzyści, są najmniej wdzięczne i często najbardziej krytyczne: VC, którzy przenoszą się do Miami i przed zakupem kremu do opalania dyskredytują (nieustannie) stan, w którym zbudowali swój majątek. A także mega królowe dobrobytu, które realizują czeki z dopłatami do EV [pojazdów elektrycznych] i sprzedają kredyty węglowe, szydząc z wybranych przywódców, którzy uchwalili te prawa.”
Amerykańscy ustawodawcy udzielili prywatnym inwestorom kapitału podwyższonego ryzyka ogromnych ulg podatkowych, wykorzystując lukę w prawie podatkowym. Zamiast urzędnicy dalej zwiększać te zyski, muszą lepiej wynagrodzić amerykańskich podatników za ich inwestycje.

O autorze
Scott Galloway jest profesorem marketingu w New York University Stern School of Business.