Pomimo tytułu, książka ta nie jest poradnikiem dla zwykłych inwestorów, którzy zastanawiają się, jak zaplanować swoją emeryturę. Jest to raczej intrygujące spojrzenie na kariery wybitnych finansistów z górnej półki. W tym zbiorze wywiadów z ponad 20 supergwiazdami Wall Street, David M. Rubenstein – sam będący wybitnym inwestorem – zagłębia się w historie takich luminarzy jak założyciel BlackRock Larry Fink, tytan rynku nieruchomości Sam Zell i operator funduszy hedgingowych John Paulson. Rubenstein traktuje swoich rozmówców swobodnie, co prowadzi do cennych spostrzeżeń na temat tego, jak najbogatsi inwestorzy postrzegają swoją pracę.

Artykuł  przetłumaczony z wersji oryginalnej algorytmicznie (przepraszamy za niedoskonałości) jako materiał poszkoleniowy na nasze szkolenia team building.

Take-Aways
Kiedy w 1988 roku zakładał BlackRock, Larry Fink nie przypuszczał, że stanie się bogaty.
Jon Gray z Blackstone mówi, że nawet po pandemii wzrostu wartości nieruchomości, krach wydaje się mało prawdopodobny.
Dźwignia finansowa stosowana przy inwestowaniu w nieruchomości sprawia, że sektor ten jest sprawdzonym generatorem bogactwa, jak twierdzi Sam Zell.
Paula Volent przekształciła mało znaną uczelnię w potęgę inwestycyjną.
Jim Simons wykorzystał inwestowanie algorytmiczne do osiągnięcia oszałamiających zysków.
John Paulson dokonał prawdopodobnie najbardziej dochodowego zakładu w historii, shortując obligacje hipoteczne przed ich załamaniem.
Firmy zajmujące się oprogramowaniem dla przedsiębiorstw były owocnym obszarem dla firmy Orlando Bravo.
Dla inwestorów venture capital liczby stały się bardziej korzystne, jak twierdzi Marc Andreessen.
Mike Novogratz uważa, że bitcoin zawdzięcza swoją atrakcyjność w dużej mierze pokoleniowemu wyparciu przez Millenialsów.
Podsumowanie
Kiedy w 1988 roku zakładał BlackRock, Larry Fink nie przypuszczał, że stanie się bogaty.
Obecnie firma Finka kontroluje aktywa o wartości 9,6 biliona dolarów, a on sam jest tak szanowany za swoją wiedzę finansową, że wielu uważa, iż powinien zostać sekretarzem skarbu USA lub prezesem Rezerwy Federalnej. Ale Fink podkreśla, że jego ambicje były skromne, gdy uruchamiał fundusz obligacji; chciał po prostu zbudować rentowną firmę. Fink założył BlackRock po tym, jak rozczarował się swoją pierwszą pracą jako trader w First Boston. Po latach zyskownych zysków, Fink stał się pariasem w firmie, ponieważ jego grupa handlowa znalazła się w trudnej sytuacji i straciła 100 milionów dolarów. Fink był rozczarowany tym, że bank zrobił z niego kozła ofiarnego i zdecydował się pójść na swoje.

„Bogactwo jest wynikiem sukcesu, ale wśród nas nie było ani jednej osoby, która byłaby zmotywowana przede wszystkim do posiadania materiałów i osiągnięcia wielkiego bogactwa.” (Larry Fink)
Wzrost BlackRock nastąpił w dużej mierze dzięki wzrostowi funduszy inwestycyjnych iShares. W 2009 roku Fink negocjował zakup Barclays Global Investors i jej jednostki ETF iShares. Wówczas aktywa klientów iShares wynosiły 340 miliardów dolarów, a w 2022 roku już 3 biliony dolarów. Pomimo wielkości BlackRock, Fink widzi możliwość rozwoju – firma posiada mniej niż 2% wszystkich aktywów na świecie. Fink porównuje to z bankami, które mogą posiadać od 10% do 12% wszystkich depozytów w danym kraju.

Jon Gray z Blackstone mówi, że nawet po pandemii wzrostu wartości nieruchomości, krach wydaje się mało prawdopodobny.
Jon Gray jest prezesem i dyrektorem operacyjnym Blackstone, firmy zarządzającej nieruchomościami, której aktywa wynoszą 290 miliardów dolarów. Gray był architektem kilku dużych transakcji, w tym przejęcia w 2007 roku portfela Equity Office Properties za 39 miliardów dolarów. Chociaż transakcja ta miała miejsce w szczytowym momencie rynku, Gray zabezpieczył Blackstone przed ryzykiem spadku, natychmiast przerzucając wiele mniej obiecujących budynków biurowych z portfela Blackstone. Firma zatrzymała nieruchomości biurowe w Kalifornii, Nowym Jorku i Bostonie, ale pozbyła się aktywów w Connecticut i na przedmieściach Chicago. Gray osiągnął również duży zysk z zakupu Hilton Hotels. Blackstone dokonał zakupu w momencie, gdy wartość hoteli została zbita przez Wielką Recesję, a firma osiągnęła później zysk w wysokości 14 miliardów dolarów.

„Jedną z pozytywnych rzeczy w nieruchomościach jest to, że inflacja podnosi koszty odtworzenia budynków.” (Jon Gray)
Chociaż rynek nieruchomości w 2022 roku wygląda na spieniony, Gray nie widzi możliwości powtórzenia się Wielkiej Recesji. Zwykle krachy wynikają z połączenia luźnego kredytowania i nadmiernego budowania. W gospodarce nieruchomościowej post-COVID nie ma ani jednego, ani drugiego. Dźwignia finansowa pozostaje na umiarkowanym poziomie, a podaż nieruchomości jest nadal niewielka. Wartości zostały ograniczone częściowo dlatego, że pandemia sprawiła, iż inwestorzy zaczęli się obawiać o sensowność inwestowania w miejsca gromadzenia się. A rozwój pracy zdalnej zmniejszył zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe. Co więcej, presja inflacyjna daje inwestorom nieruchomościowym wiatr w plecy.

Dźwignia finansowa stosowana w inwestowaniu w nieruchomości sprawia, że sektor ten jest sprawdzonym generatorem bogactwa, jak twierdzi Sam Zell.
Sam Zell stał się legendarnym inwestorem w nieruchomości, który sprzedał swoją kolekcję biurowców klasy A w szczytowym momencie rynku nieruchomości komercyjnych w 2007 roku. Portfel został sprzedany za 39 miliardów dolarów, ale Zell zaczynał od małego. Po ukończeniu studiów prawniczych na Uniwersytecie Michigan, zaczął interesować się nieruchomościami. Swoją pierwszą nieruchomość kupił za 19 500 dolarów. Zell przeczuwał, że jako baron nieruchomości może zarobić pieniądze, ponieważ jest to dziedzina, która pozwala na wykorzystanie dźwigni finansowej w postaci kredytów hipotecznych. Co ważne dla inwestorów, kredyty na nieruchomości udzielane są bez prawa do osobistego regresu. Nawet jeżeli transakcja nie dojdzie do skutku, inwestor traci nie więcej niż wartość zabezpieczenia.

„Chcę mieć rację w 60% lub 70% przypadków, ale mylić się w sposób kontrolowany”. (Sam Zell)
W 1981 roku Zell odniósł sukces jako inwestor w nieruchomości i zdecydował, że chce zdywersyfikować połowę swojego portfela na inne klasy aktywów. Zell zainwestował między innymi w logistykę, opiekę zdrowotną, produkcję i rolnictwo. W latach 90-tych Zell koncentrował się na przekształcaniu firm, które miały problemy, co przyniosło mu przydomek „Grave Dancer”. Ale Zell szybko podkreśla, że często popełnia błędy. Oczywistą klapą był zakup przez niego spółki gazetowej, do której należała Chicago Tribune. Zell oczekiwał, że przychody gazety będą się zmniejszać o 6% rocznie, a tymczasem spadły o 30%, co podważyło jego założenia dotyczące inwestycji. Ale Zell nie zraża się niepowodzeniami. Oczekuje, że będzie się mylił przez około jedną trzecią czasu.

Paula Volent przekształciła mało znaną uczelnię w potęgę inwestycyjną.
Gdy Volent opuściła Yale, aby przejąć fundusz wieczysty Bowdoin College w 2000 roku, jego portfel wynosił 465 milionów dolarów. W 2021 roku, kiedy ustąpiła ze stanowiska, Volent powiększyła fundusz do 2,7 miliarda dolarów. Osiągnęła lepsze wyniki niż inne fundusze uniwersyteckie, częściowo dzięki niedoważeniu inwestycji o stałym dochodzie i środków pieniężnych. Volent dodał również do portfela uczelni kapitał wysokiego ryzyka. W momencie objęcia przez nią stanowiska fundusz wieczysty nie był w ogóle zaangażowany w inwestycje typu private equity, a profil uczelni był tak niski, że musiała naciskać na inwestorów venture capital, aby przyjęli jej pieniądze. W końcu, po latach nękania Sequoia, fundusz zezwolił Volent na zajęcie pozycji o wartości 500 000 USD w funduszu skupiającym się na Chinach.

„Niektóre z moich najbardziej udanych inwestycji miały miejsce wtedy, gdy zarządzający mieli najgorszy okres wyników, a ja dodałam kapitał, ponieważ rozumiem portfel i mam z nimi dobrą linię komunikacji.” (Paula Volent)
Volent zwracała szczególną uwagę na alokację aktywów. Była sceptycznie nastawiona do papierów wartościowych o stałym dochodzie, ale przyjęła akcje. Volent skupiła się również na wyborze odpowiednich menedżerów zewnętrznych, co ma kluczowe znaczenie w sektorach niepłynnych, takich jak venture capital i nieruchomości prywatne. Volent zbudowała również coś, co nazwała „zespołem gospodarczym” obiecujących menedżerów, którzy wykazują przebłyski talentu, ale nie mają jeszcze osiągnięć. I była cierpliwa wobec menedżerów, którzy przechodzili przez trudne okresy – czasami trzymanie się ich okazywało się opłacalne.

Jim Simons wykorzystał inwestowanie algorytmiczne, aby osiągnąć oszałamiające zyski.
Jim Simons jest założycielem Renaissance Technologies, którego fundusz Medallion podobno przez ponad trzy dekady generował średnie zyski przekraczające 40%. Simons uzyskał doktorat z matematyki zaledwie sześć lat po ukończeniu szkoły średniej i przez pewien czas kierował wydziałem matematyki na Uniwersytecie Stanowym Nowego Jorku w Stony Brook. Postanowił wykorzystać swoje umiejętności numeryczne w inwestowaniu, forsując koncepcję, że komputery mogą podejmować decyzje inwestycyjne szybciej i skuteczniej niż ludzie.

„Sposób, w jaki odniosłem sukces, to otaczanie się wspaniałymi ludźmi”. (Jim Simons)
Kiedy Simons założył Renaissance Technologies, zatrudnił matematyków i naukowców, w tym fizyków i astronomów, aby dokonywali transakcji. Medallion radził sobie tak dobrze, że Simons zaczął się obawiać, że rozrósł się za bardzo, aby zachować zwinność. Zamknął więc fundusz dla wszystkich oprócz pracowników Renaissance Technologies. Simons inwestował, szukając anomalii rynkowych – możliwości, które zostały przeoczone przez rynek. Jego zdolności matematyczne pomogły mu dostrzec te transakcje, a następnie je wykorzystać.

John Paulson dokonał prawdopodobnie najbardziej dochodowego zakładu w historii, shortując obligacje hipoteczne przed ich załamaniem.
Fundusz hedgingowy Johna Paulsona, Paulson & Co, w połowie XXI wieku zarządzał kwotą około 6 miliardów dolarów. W latach 80-tych Paulson odniósł sukces, shortując obligacje spółek finansowych. Lata później, gdy w 2005 roku bańka mieszkaniowa została nadmuchana, Paulson uznał, że domy są przewartościowane i szukał sposobu na obstawienie rynku mieszkaniowego. Jego firma rozpoczęła shortowanie papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką, koncentrując swoje wysiłki na transzach BBB papierów wartościowych zabezpieczonych hipotekami subprime.

„Wiele osób się z tym nie zgadza, ale ja uważam, że nie należy inwestować w kryptowaluty.” (John Paulson)
W 2006 r. Paulson odkrył, że może wykorzystać swapy ryzyka kredytowego do krótkiej sprzedaży papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką. Oferta Paulsona dla inwestorów: „Za 2% kosztów rocznie moglibyśmy skrócić obligacje o wartości nominalnej 200% naszych aktywów pod zarządzaniem”. Gdy bańka mieszkaniowa pękła, Paulson i jego inwestorzy odnieśli ogromne zyski, rzędu 20 miliardów dolarów, a sam Paulson podobno wypisał czek na 1 miliard dolarów dla amerykańskiego Urzędu Skarbowego, aby pokryć swoje podatki dochodowe za ten rok. Obecnie Paulson jest zwolennikiem złota i posiadania domu, a także aktywnie odradza spekulację kryptowalutami.

Firmy zajmujące się oprogramowaniem dla przedsiębiorstw były owocnym obszarem dla firmy Orlando Bravo.
Orlando Bravo założył i prowadzi firmę wykupującą Thoma Bravo, która opracowała „tajny sos”: Szuka firm programistycznych, które mogłyby skorzystać z bardziej profesjonalnego zarządzania i bardziej zdyscyplinowanego podejmowania decyzji, ale stara się zachować istniejący zespół zarządzający. Bravo zwiększa zyski, koncentrując się na poprawie procesów biznesowych.

„Na koniec dnia połączenie głębokiego analitycznego podejścia do problemów biznesowych z głębokim zrozumieniem ludzi i tego, jak ich inspirować, to nasz sekretny sos.” (Orlando Bravo)
Podejście to sprawdza się. W latach 2020 i 2021 Bravo zgromadził ponad 22 miliardy dolarów w trzech nowych funduszach. Specjalizacja jego firmy w oprogramowaniu dla przedsiębiorstw podoba się inwestorom. Rutynowo odsprzedaje firmy zajmujące się oprogramowaniem za trzy-, czterokrotność swoich inwestycji. W jednym dużym przypadku Bravo odsprzedał spółkę portfelową za 17-krotność ceny zakupu.

Dla inwestorów venture capital liczby są jeszcze bardziej korzystne, jak twierdzi Marc Andreessen.
Marc Andreessen, współzałożyciel i partner generalny firmy venture capital Andreessen Horowitz, po raz pierwszy zaznaczył swoją obecność w latach 90-tych, wprowadzając na rynek przeglądarkę internetową Netscape. Andreessen Horowitz tworzył hit za hitem, inwestując w Lyft, Airbnb, Stripe, Groupon i Zynga. Podczas boomu internetowego w epoce COVID, inwestorzy venture capital widzieli, że liczby zmieniają się na ich korzyść. W dawnych czasach inwestorzy venture capital mogli oczekiwać, że 10% firm w ich portfelach odniesie sukces, a pozostałe 90% poniesie porażkę. Dzisiaj stosunek wygranych do przegranych jest bliski 50-50, mówi Andreessen. Co więcej, inwestorzy venture capital nie oczekują już tylko dziesięciokrotnych zwrotów. Wielkie hity, takie jak Coinbase, mogą generować stukrotne zyski. Ponieważ miliardy ludzi na świecie używają smartfonów, potencjał każdej firmy technologicznej jest znacznie większy.

„Jesteśmy na początku wielkiego eksperymentu, sprawdzamy, jak daleko możemy posunąć całą tę ideę pracy zdalnej.” (Marc Andreessen)
Pandemia zmieniła dynamikę gospodarki technologicznej na kilka potencjalnie istotnych sposobów. Dolina Krzemowa przez długi czas była niekwestionowanym centrum świata technologii, miejscem, które przyciągało najbardziej wykształconych, utalentowanych i ambitnych pracowników, chociaż Nowy Jork, Austin i Boston również przyciągały niektóre start-upy. Ale pandemia udowodniła światu, że rozproszone siły robocze mogą działać skutecznie. Możliwe więc, że powstające centra technologiczne, takie jak Miami, nabiorą rozpędu. Nie można też wykluczyć, że Dolina Krzemowa przeniesie się do wymyślonej przez siebie chmury obliczeniowej. Andreessen Horowitz zainwestował również w firmy kryptowalutowe i start-upy blockchain. Andreessen twierdzi, że kryptowaluty to „fundamentalny przełom technologiczny”. Jego fundusz koncentruje się również na biotechnologii, dziedzinie, w której dąży się do połączenia biologii i informatyki.

Mike Novogratz uważa, że bitcoin zawdzięcza swoją atrakcyjność w dużej mierze pokoleniowemu wyparciu przez Millenialsów.
Mike Novogratz stał się wybitnym zwolennikiem bitcoina i innych kryptowalut. Założyciel i dyrektor generalny Galaxy Digital, Novogratz przeszedł przez główny nurt branży usług finansowych. Uczęszczał do Princeton, a następnie został partnerem w Goldman Sachs i prezesem Fortress Investment Group. W 2013 roku kupił bitcoiny dla kaprysu i zaintrygowała go siła waluty kontrolowanej przez system peer-to-peer, a nie emitowanej przez bank centralny lub skarb państwa. Popularność Bitcoina wynika po części z tego, że młodzi ludzie są rozczarowani sposobem, w jaki pokolenie Baby Boomers zarządzało gospodarką, w której nasiliły się nierówności majątkowe. Podczas gdy liderzy finansowi głównego nurtu, tacy jak Jamie Dimon, odrzucają waluty cyfrowe, młodsi inwestorzy postrzegają tę koncepcję jako referendum w sprawie starych sposobów prowadzenia gospodarki i rynków finansowych.

„Energia kryptowalut pochodzi od młodzieży”. (Mike Novogratz)
Popularność aktywów cyfrowych oznacza, że ich posiadanie stało się powszechne. Około 60 milionów Amerykanów posiada jakąś ilość kryptowalut, tworząc potężny blok wyborczy i uniemożliwiając władzom federalnym wprowadzanie uciążliwych regulacji. Tymczasem kryptowaluty nadal cieszą się zainteresowaniem inwestorów, którzy szukają ochrony przed dewaluacją pieniądza fiat. Przykładem tego jest spadek wartości tureckiej liry: Ta waluta straciła 80% swojej wartości w ciągu trzech lat z powodu nierozsądnej polityki monetarnej i fiskalnej. Tymczasem wydobycie bitcoinów zyskało niezasłużenie złą sławę z powodu zużywania energii elektrycznej. W rzeczywistości, jak twierdzi Novogratz, lampki choinkowe i filmy na YouTube pobierają więcej prądu niż wydobycie bitcoinów.

O autorze
David M. Rubenstein jest autorem bestsellerów How to Lead, The American Experiment i The American Story. Jest współzałożycielem i współprzewodniczącym Carlyle Group, globalnej firmy inwestycyjnej private equity.